Ile trzeba zarabiać by kupić używany samochód w Ameryce?

Ile czasu Amerykanie muszą pracować na to, by zarobić na sprawny samochód? Czy to, że każdy nastolatek w rodzinie mający prawo jazdy ma swój samochód to fanaberia czy rzeczywiście ich na to po prostu stać? Zawsze mnie ciekawiło, jak oni to robią. Zatem..

Kupowanie samochodu w Ameryce. Nie dla nas, dla kogoś znajomego.
Cel – Volvo s60 albo Volvo v70, rocznik od 2001.
Źródło poszukiwań – craigslist.org, czyli stary sprawdzony portal z ogłoszeniami wszelkiej maści.

Kilkanaście telefonów, 3 inne samochody obejrzane. Efekt ok 4 tygodni poszukiwań – Volvo s60. Cena: $2450. Bezwypadkowy, pierwszy właściciel. Wszystkie dokumenty z przeglądów do dyspozycji, brak pilnej potrzeby napraw oraz inwestycji.

ameryka_volvo_samochod_amerykanski

Ten zakup to nie igła w stogu siana. Oczywiście deal jest dobry i trzeba się postarać, ale możliwy do znalezienia przez każdego. Zakres cen samochodów wartych uwagi przy tych założeniach wynosił $2500 – $3800.

Cena w Polsce auta tego typu wynosi od 13 000zł do 18 000zł. Zakładam, że te wyjątki za 13 000 są sprowadzane z Niemiec i po wypadku lub wymagają gruntownych napraw. Nie wczytywałam się w ogłoszenia. Ale niech będzie, że najniższa opcja to 13 tys.

Teraz przykładowe zarobki – profil osoby, która w Polsce pracowała jako kasjer bankowy a w USA pracuje jako opieka do dzieci.

W Polsce kasjer bankowy (wg. Gazety Prawnej) zarabia średnio 2000zł netto za miesiąc.
W USA za opiekę do dzieci zarabia się ok $2000-$3000 netto za miesiąc. Oczywiście znajdując pracę samodzielnie, nie przez agencję i nie jako au pair.

Wnioski.

Żeby zarobić na Volvo s60 z 2001r. w Polsce trzeba by odkładać całą pensję kasjera bankowego przez okres od 6,5 miesięcy (mało realne) do 9 miesięcy.
Żeby zarobić na Volvo s60 z 2001r. w USA trzeba by odkładać całą pensję opiekunki do dzieci przez okres 3-5 tygodni.

Dziękuję. Kurtyna.

Podobne Posty

11 komentarzy

  1. Kamila

    Powodzenia w uświadamianiu! Jak kiedyś opowiedziałam sycylijczykom o naszych zimach i czapkach, które nosimy, to płakali ze śmiechu;)

    Odpowiedz
  2. Kamila

    Tez.Oczywiscie,ze jest wiele czynników i akurat doskonale wiem o tym, jak wiele przepisów podatkowych i innych nęka przedsiębiorców, nakładając tysiące rożnych obowiązków. Zamiast zając sie swoją robota, musimy dopełniać wymogów formalnoprawnych, a nasze podatki i zus są często marnotrawione. Ale myśle, ze nawet gdyby politycy byli super ( a nie są i nie bedą), to i tak daleko byłoby nam do Ameryki. Tam gospodarka wolnorynkowa kwitni sobie od dziesiątkow lat, u nas od zaledwie 25.Nie politykujmy jednak, bo blog fajny, zdjęcia super, i jest oczywiste, ze Amerykoanom żyć łatwiej niż nam, choć zapewne wcale nie tak łatwo, jakby sie mogło wydawać. To co mi sie wydaje tam super, to nieograniczone możliwości, poprzez to ze jest ogromny rynek zbytu.

    Odpowiedz
    • JaiOn.pl

      Ciekawe jest to jak Amerykanie nie zdają sobie sprawy z tego o ile mają łatwiej niż wiele innych krajów i nie mając tego porównania potrafią zamarudzić… Tym bardziej Kalifornijczycy, Ci, którzy nie poczuli nawet co to zima! Moja w tym misja by ich uświadamiać :) Pytanie ilu mi się uda..

      Odpowiedz
  3. Kamila

    Ale pamietajmy., ze np. Na Ukrainie maja gorzej, a cześć społeczeństwa chce tam żyć, jak my i ma europejskie aspiracje;) mamy taka, a nie inna historie, ale wygrzebujemy sie powoli z tego. Zobaczcie na filmach, jak wygladala Ameryka w latach 70 tych, a jak było u nas. Tam cadilaki, u nas pierdoloty syreny;) i to trzy pod blokiem, to była przepaść, trzeba lat, aby ta rzeczywistość zmienić. To o czym pisze Sylwia, to fakt, ale może nasze dzieci doczekają jeszcze dla nas lepszych czasów. Choć czasem myśle, ze wolałabym, aby moje dzieci żyły w Ameryce:/ nie tracmy ducha walki;)

    Odpowiedz
    • admin

      Kamilka, byłoby wszystko zrozumiałe gdyby teraz Polska jakkolwiek szła w dobrym kierunku, gdyby rządowi zależało na poprawianiu sytuacji. A tu polskie małe i średnie firmy są gnębione przez coraz to nowsze po cichu wprowadzane prawa podatkowe, koszty wszystkiego rosną, a pensje np. wśród naszych członków rodziny maleją bo firmy wykorzystują ludzi i to, że wyże demograficzne właśnie dorosły do szukania pracy.
      Nie wszystko zależy od historii. Więcej zależy od bieżącej polityki gdzie próżno szukać chęci do prawdziwych zmian na lepsze.

      Odpowiedz
  4. Ewa

    U mnie narzędziem jest samochód, ostatnio musiałam wymienić i zabrakło mi 15 tys. i tą brakującą kwotę pożyczyłam w Getin Banku

    Odpowiedz
    • JaiOn.pl

      No więc właśnie. Wyobraź sobie co by było, gdyby w PL całkiem dobre samochody można było kupić za 3-4tys zł. W USA samochód traktuje się jak kolejny przedmiot do posiadania. Amerykanów stać na samochody tak jak Polaków na tańszy skuter.

      Odpowiedz
  5. Kaśka

    Straszna rzeczywistość dla Polaków. Ale post bardzo ciekawy.
    Nie wiem czemu, ale czytanie o kwestiach finansowych zawsze jest bardzo interesujące ;)

    Odpowiedz
    • JaiOn.pl

      No właśnie! Nas też na każdym kroku zadziwia wiele kwestii i tylko zbieram je w głowie, by o nich napisać, będę robić to częściej.

      Odpowiedz
    • JaiOn.pl

      Ubezpieczenie w Kalifornii za używany kilku(nasto)letni samochód kosztuje ok $50 miesięcznie. Mieszkając w Monterey płaciliśmy nawet $35. To dla Amerykanów mniej więcej jak dla Polaków 35-50zł miesięcznie. Wkrótce opiszę jak je się załatwia, oraz jak się rejestruje samochód :)

      Odpowiedz

Zostaw odpowiedź

Twój e-mail nie zostanie opublikowany

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.