San Francisco jest wyjątkowo zróżnicowanym miastem pod względem zabudowań. Są tam i wiktoriańskie budynki, i nowoczesne wieżowce, i rozpadające się rudery, a także wysokie lofty i ceglaste konstrukcje. Można znaleźć trochę Nowego Jorku, trochę Amsterdamu, Londynu, a nawet warszawskich Kabat. W niedzielę kręciliśmy się głównie po Mission Bay – tej mniej turystycznej okolicy, dzielnicy na skraju SF, na południe od mostu Bay Bridge. W starych loftowych budynkach mieszczą się siedziby wielu startup-ów, obok których pobudowano rozmaite bloki mieszkalne, trochę bardziej w europejskim stylu. Odwiedziliśmy też Pier 39, skąd zdjęcia znajdziecie na samym końcu.
Z Mission Bay przemieszczaliśmy się w stronę Bay Bridge, a dalej dotarliśmy do typowo turystycznego miejsca – Pier39. Tam odwiedziłam wspominany już wcześniej sklep z plakatami – Poster Arts. Ostatnio uskuteczniam drukowanie wykonanych przez nas zdjęć w dużym formacie i oprawianie ich a’la plakat, tak więc zakupiliśmy tam kolejny, który dołączył do rosnącej kolekcji. Niedługo zrobi się mała galeria.
Akurat był mecz baseball’owy z udziałem Giants – kultowej drużyny z San Francisco, więc na ulicach przelewały się fale kibiców w pomarańczowych czapkach i koszulkach.
Ciekawe wrażenie sprawiał pobyt w okolicy AT&T Park – stadionu, na którym odbywał się mecz i z którego dochodziły na żywo odgłosy kibiców, a tuż obok w knajpach odbywały się relacje w TV i tłumy ludzi wpatrzonych w telewizory również kibicowało przy hot-dogu i piwie.
Z Mission Bay przemieściliśmy się na Pier 39 – popularnego portu, o którym wielokrotnie wspominałam.
Trochę zaskoczyła mnie nowa szata …. OK, przyzwyczaje sie. Nie miałam pojęcia ze sf jest takie … Przytulne. A ten port, super! Ciepło u Was?
Czekałam na Twój komentarz! :) Tak, SF jest przytulne. Nawet bardzo. U nas wczoraj było 28 stopni, ale dzisiaj i jutro tylko 17 i deszcz :) Porządnego deszczu nie było od lutego!
A nowy wygląd bloga – co o nim myślisz?
Pozdrawiam ciepło!
Nowy wygląd bloga- super, już sie przyzwyczaiłam, super podobizny! Ps gratuluje zakupów! Buty i koszulki za 25 dolcow- dB interes ( bargain? Czy jakoś tak?), a buty- z charakterm;) oj, jak mi sie tęskni za Ameryka, może uda nam sie przyjechać na najbliższe wakacje, albo chociaż na weekend majowy do NY:) a u nas dziś 15 stopni było i słońce, tylko dni koszmarnie krótkie, 16.30 ciemno, pamiętasz jeszcze o czymś tak absurdalnym???
Pier 39 a gdzie foki???????? ;-))))
Zawsze jak tam jestem nie mogę się oprzeć zrobieniu kilkudziesięciu zdjęć fokom
Te foki śmierdzą :) i jak dla mnie to żadna atrakcja.