Czarująca kraina zwana Red Rock Canyon to niebywałe miejsce położone 17 mil od centrum Las Vegas. Że też nic o niej wcześniej nie wiedzieliśmy!
No więc przy wycieczce do LV niezwykle warto poświęcić choćby pół dnia na odwiedziny kanionu. Latem na pewno jest strasznie gorąco, więc trzeba wyposażyć się w nakrycia głowy i zapasy wody, bo o cień trudno. Wstęp jest płatny, kosztuje kilka $$ od samochodu, ale nie bez powodu to miejsce odwiedza ponad milion ludzi każdego roku. Można je po objechać samochodem (ok 1-2h z przystankami w wyznaczonych punktach), lub można też wybrać się na spacery wyznaczonymi szlakami. My ostatnio z racji na napięty grafik nie skorzystaliśmy z pieszych szlaków, ale nawet z ulicy widoki bywały niesamowite. Z pewnego punktu widać panoramę Las Vegas, ale niestety nie był to jakiś specjalnie spektakularny widok na miasto. Strasznie daleko i bardzo płasko. W każdym razie – do wybrać się do Red Rock Canyon będąc w Las Vegas to obowiązek.
Zdjęcie z cyklu: Gdzie jest Wally?
Co by na pewno nie przegapić.
A mnie to na tych zdjęciach najbardziej sie ten mustang podobal;) i do tego cabrio! Już sobie siebie wyobrażam w Łodzi na ul. zielonej, jak jadę takim cabrio, a ktoś mi peta do auta wrzuca :/ zaleta Ameryki jest chyba to, ze można wiele i wiele jest akceptowalne, więcej niż w Polsce i czasem nawet więcej niż w starej, kochanej Europie ( oprócz chyba topless u lasek i obcisłych kąpielówek u facetów- właśnie, jak to jest z tymi szortami? bo, ze topless jest be – wiem, ale obcisłe kąpielówki u faceta w Kalifornii widziałam jedne: z napisem RUSSiA i żadnych innych;)…sorry, ze tak obok tematu:) pozdrawiam serdecznie!