W końcu udało mi się dorwać do komputera i internetu po kilku dniach blogowego niebytu :)
W piątek przylecieliśmy do Las Vegas na NAB Show – największe coroczne targi skupiające m.in. producentów sprzętu filmowego i fotograficznego. Na samych targach pojawimy się w poniedziałek i wtorek, a poza nimi kręcimy się po najciekawszych miejscach Vegas i okolicy oraz w międzyczasie trochę się relaksujemy.
Wszystko oczywiście po to by nagrać ciekawe materiały i podzielić się przynajmniej częścią wrażeń na blogu. Jesteśmy tu dopiero w połowie pobytu a już mamy tyle plików, że nie wiem jak i kiedy je przerobimy. Ale przerobimy na pewno. Naszym głównym motywem jest pewien projekt, który po trochu realizujemy każdego dnia, a którego efektem oczywiście będzie pewnie ok 1 minuta. Ale za to jaka!
Więcej nie zdradzę, dodam tylko, że po raz pierwszy próbuję zarejestrować Las Vegas tak, aby jak najlepiej przekazać klimat tego miasta i choćbyśmy spędzili tutaj miesiąc to nie da się tego przelać na zdjęcia w takiej mierze, w jakiej bym chciała. Oprócz panoramy miasta i świateł ulic liczą się szczegóły takie jak niezwykle kreatywne (co)dzienne oraz wieczorowe stroje, styl wszechobecnych rozmów, krzyków, wieczny ścisk, korki, ogromne odległości do pokonania itd itp.
Na pewno późniejsze opisy i zdjęcia oddadzą część duszy Las Vegas ale żeby mieć prawdziwe pojęcie o tym, jakie jest to miasto trzeba tu po prostu przyjechać. Życzę tego każdemu, bo to niebywałe doświadczenie, a tymczasem kończymy ten dzień bo jutro dalsze wyzwania.
Na bieżąco nasze szaleństwa można śledzić na Facebooku, niebawem konkretna relacja albo i kilka!
Zostaw odpowiedź