Jest taki jeden dom, który znają wszyscy mieszkańcy Doliny Krzemowej. Może nie koniecznie od środka, ale z zewnątrz na pewno. To potocznie nazywany „Flintstone House”, znajduje się w Hillsborough w pobliżu I-280. Widać go po prawej stronie jadąc na północ. Przejeżdżam tamtędy min. kilka razy w miesiącu i zawsze zwraca moją uwagę. I zapewne nie tylko moją :)
Z daleka wygląda jak ulepiony z plasteliny dom Flintstonów. Co prawda położenie w pobliżu autostrady może nie jest najlepszym rozwiązaniem, ale nie przeszkadza to, by właśnie był wystawiony na sprzedaż za $4,2 mln. W środku znajdują się 4 pokoje (3 sypialnie i salon) oraz 2 łazienki. Całość jest rzeczywiście bardzo oryginalna – dom wygląda specyficznie nie tylko na zewnątrz, ale i w środku zachowuje styl (bardzo!) nowoczesnych jaskiniowców. Kształt budynku uzyskano formując beton na metalowych ramkach kształtowanych na balonach. To ciekawe, że w ociekającej standardami Ameryce ktoś postanowił (i mógł!) zbudować tego typu obiekt, podczas gdy niemalże wszystkie domy tutaj są budowane z drewna i to – nie da się ukryć – na jedno kopyto.
Podobno agentce, która miała szczęście dostać ten dom pod swoje skrzydła, telefon urywa się od chętnych! Ze względu na zainteresowanie nie organizuje żadnego „open house” ani pokazywania domu i przyjmuje jedynie poważne oferty. Podejrzewam, że sprzeda się za o wiele więcej niż jest wystawiony. Teraz potencjalni kupcy podbijają cenę nawet w przypadku zwykłych domów w Dolinie Krzemowej i w San Francisco.
Nie ukrywam, że mi się szalenie podoba. Jestem jeszcze ciekawa wyglądu łazienki.
A Wam? Zapłacilibyście za niego $4,2mln gdybyście akurat mieli trochę kieszonkowego?